8.12.2013

Seven

Usłyszawszy te słowa po moim ciele przeszło stado nieprzyjemnych dreszczy.  Bałam się go jak cholera. Nie miałam pojęcia, co może teraz zrobić. Właśnie pobił kogoś do nieprzytomności, a teraz stał nade mną, patrząc na mnie z wyższością, z dziwnym blaskiem w oczach.
- Wstawaj – syknął, łapiąc mnie za nadgarstek i podciągając do góry. Czułam każdy mięsień mojego ciała, mogłam wyczuć formujące się siniaki, od zafundowanych mi uderzeń. Odruchowo przyłożyłam dłoń do pulsującej wargi. Syknęłam pod wpływem nagłego bólu. Harry przez cały czas bacznie mi się przyglądał. Chciał chwycić mnie za rękę, lecz szybko ją od niego odsunęłam, cofając się do tyłu.
-Boisz się mnie? – Spytał z szyderczym uśmiechem na ustach.
- N..nie – chciałam brzmieć na wiarygodną, lecz po jego minie można było wywnioskować, że go nie przekonałam. Ba! Samej siebie nie przekonałam.
- W takim razie na pewno nie będzie ci przeszkadzać, jeśli zrobię to – gwałtownie popchnął mnie i przygwoździł do ściany, mocno napierając swoim ciałem na moje. Zaczął, składać pocałunki na mojej skórze, obmacując przy tym moje ciało.
- Zostaw mnie – krzyknęłam desperackim głosem – proszę… - dodałam ciszej, łkając pod nosem.
- Wiedziałem, że kłamiesz – zaśmiał się cicho. Przez jedną chwilę wyglądał jak niewinne dziecko.  Nie wiem, co mnie napadło, ale pomyślałam, że jest to najpiękniejszy dźwięk, jaki dotychczas słyszałam. Natychmiastowo odrzuciłam od siebie tą myśl. Jak mogłam twierdzić, że śmiech najokrutniejszego człowieka, jakiego znam jest uroczy? – Skarciłam siebie w myślach. Poczułam wielką ulgę, gdy jego dłonie przestały mnie dotykać.
- Chodź – rzucił krótko, łapiąc mnie za nadgarstek.
-Co ty... Gdzie mnie zabierasz?– Spytałam przestraszonym głosem, próbując się wyrwać z jego uścisku.
- Zamknij się i rób to, co ci powiem – wysyczał, spoglądając na mnie morderczym wzrokiem. W jednej chwili jego szmaragdowe tęczówki, znacznie pociemniały, stając się niemal czarne. Ten człowiek cholernie mnie przerażał. Bałam się jego każdego ruchu. Był dla mnie kompletną zagadką. Nigdy nie wiedziałam, co może zaraz zrobić. Był kompletnie nieprzewidywalny, a zakrwawione ciało Nathana na środku łazienki, przekonywało mnie o swoich racjach. Widok krwi przyprawiał mnie o mdłości, nienawidziłam jej widoku. Nienawidziłam cierpienia. Nienawidziłam ludzi, którzy zadają innym ból. Mimo iż Nathan ewidentnie zasłużył na to, co go spotkało, to gdzieś w głębi serca było mi go szkoda. Tylko czy on okazał litość okładając mnie pięściami? – Pomyślałam, przypominając sobie o pulsującej wardze. Niektórzy nie zasługują na czyjeś współczucie, a Nathan bez wątpienia do nich należał. Prawdopodobnie gdyby nie Harry, byłabym teraz martwa i zgwałcona. Byłam mu w pewnym stopniu wdzięczna za uratowanie mojego życia, lecz nie do końca wiedziałam, czy aby nie jest kimś gorszym. Wyprowadził mnie na korytarz, bezproblemowo omijając zwłoki chłopaka. Za drzwiami rozbrzmiewała głośna muzyka, na której dźwięk bębenki w uszach mi pękały. Chłopak objął mnie ciasno w talii, jakby bojąc się, że za chwile mogę uciec. Zeszliśmy na dół do salonu, gdzie na parkiecie tłumu było o wiele mniej, niż gdy byłam tu po raz ostatni. Znaczna ilość osób siedziała gdzieś po kątach, trzymając w rękach drinki, jednak wciąż sporo ludzi tańczyło w rytm muzyki. Wszyscy w większości byli już mocno wstawieni, więc gdybym nawet chciała wołać o pomoc i tak nikt by nie zareagował. Nawet gdyby, niemieliby najmniejszych szans z Harry’m. W oddali dostrzegłam, drobną postać Nancy, która wyglądała jakby kogoś szukała. Chciałam się wyrwać z uścisku mężczyzny i podbiec do blondowłosej, po czym mocno się do niej przytulić, jednak chłopak szybko przewidział moje ruchy.
- Nawet nie próbuj – syknął mi do ucha, zacieśniając uścisk wokół mojej talii. Czułam jak jego paznokcie wbijają się w moją skórę. Byłam pewna, że pozostanie po tym ślad w postaci siniaka i małych zadrapań. Chciałam coś powiedzieć i zaprotestować, jednak powstrzymałam się, obawiając się konsekwencji z jego strony. Przebrnęliśmy przez tłum pijanych nastolatków, wydostając się na zewnątrz. Moje ciało zadrżało pod wpływem nagłej zmiany temperatury.
- Zimno ci skarbie? – Odezwał się z udawaną troską – Potem cię rozgrzeje – wychrypiał powolnie do mojego ucha, przenosząc swoją dłoń z talii na moją pupę. Natychmiast strzepnęłam jego rękę, obdarzając go morderczym spojrzeniem. Na jego twarzy uformował się łobuzerski uśmiech, ukazując przy tym dołeczki w policzkach.
- Zabieraj swoje brudne łapy – słowa szybko opuściły moje usta, zanim zdążyłam pomyśleć dwa razy.
- Słuchaj suko, jeszcze jedno takie słowo, a rozwalę Cie na miejscu – jego słowa odbiły się echem w mojej głowie. W jednej chwili jego nastrój zmienił się diametralnie w rozwścieczony. Bałam się go teraz bardziej niż kiedykolwiek. Chłopak pociągnął mnie gwałtownie w stronę czarnego Range Rovera, a następnie otworzył przede mną drzwi, czekając aż wsiądę.
- Może byś ruszyła tyłek i wsiadła? – Odparł z sarkazmem, gdy dalej stałam w miejscu zastanawiając się, co zrobić.
- A jeśli tego nie zrobię? – Wiedziałam żeby nie denerwować go jeszcze bardziej, jednak mój niewyparzony język dawał znać o sobie
- Jeśli zaraz nie wsiądziesz do tego pieprzonego samochodu, to Ci w tym pomogę – wysyczał przez zęby. Widać było po nim, że był na skraju wytrzymałości. Nie chcąc go bardziej złościć, wsiadłam niechętnie do auta.
- Widzisz? To nie było tak trudne – odparł, zatrzaskując za mną drzwi. Próbowałam wydostać się z samochodu, pociągając za klamkę jednak drzwi nie ustąpiły
- Nie trudź się i tak ich nie otworzysz – oznajmił z satysfakcją w głosie, zajmując miejsce obok mnie. Na samą myśl, że jestem z nim zamknięta w samochodzie przeszły mnie ciarki. Mógł ze mną zrobić, co tylko zechce, a ja nie mogłam na to nic poradzić. Nic nie odpowiadając, odwróciłam od niego wzrok, wpatrując się w ciemność za szybą. Kątem oka zobaczyłam jak potrząsa głową, uśmiechając się pod nosem. Na mojej twarzy pojawił się ledwo widoczny grymas. Nie mogłam dłużej znieść tego irytującego uśmieszku, a fakt, że będę go musiała znosić przez najbliższy czas doprowadzał mnie do szału. Dałabym wszystko, aby mu go zedrzeć z twarzy. Chłopak odpalił silnik, a następnie odjechał, zostawiając imprezę u Chad’a daleko w tyle. Między nami zapadła długa cisza, której wcale nie miałam zamiaru przerywać. Nie miałam najmniejszej ochoty z nim rozmawiać. Każde spojrzenie na niego przyprawiało mnie o mdłości. Nienawidziłam go z całego serca. Odebrał mi wszystko, co było dla mnie najważniejsze. Bałam się go i jednocześnie nienawidziłam. Zauważyłam, jak kątem oka ciągle zerkał w moim kierunku, jednak nie zwracałam na to zbytniej uwagi będąc pogrążona we własnych myślach. Po kilkunastu minutach samochód zatrzymał się pod średniej wielkości domem. Harry wyszedł z auta, zwinnie je okrążając, znalazł się po mojej stronie. Otworzył mi drzwi, czekając aż wyjdę. Wygrzebałam się niezgrabnie z pojazdu, na co mężczyzna się zaśmiał, pod nosem. Skarciłam go wzrokiem, obniżając sukienkę, jak najniżej się da. Bez słowa zaczął iść w stronę budynku, nie sprawdzając nawet czy za nim idę. Wiedział, że pójdę za nim. Byłam pijana, a w dodatku kompletnie nie wiedziałam gdzie jestem. W tym stanie nie uciekłabym mu daleko, dogoniłby mnie w oka mgnieniu. Otworzył drzwi wejściowe, czekając aż wejdę pierwsza do środka. Harry wszedł tuż za mną zapalając światło na korytarzu.
- To twój dom? – Spytałam rozglądając się po pomieszczeniu
- A jak myślisz? – Odparł z przekąsem. Wciąż był zły, albo ten człowiek po prostu jest bipolarny.
- Myślę, że jesteś nienormalny – mruknęłam ledwo słyszalnie pod nosem, co na moje nieszczęście nie umknęło uwadze Harry’ego.
- Co powiedziałaś? – Warknął, zaciskając dłonie w pięść
- N…nic – zająknęłam się. Nienawidziłam widzieć go w takim stanie. Bałam się go. A ja przez swój niewyparzony język obudziłam właśnie potwora.
- Powtórz suko, co powiedziałaś – wrzasnął prosto w moją twarz, ciągnąc mnie mocno za włosy.
- Powiedziałam, że jesteś nienormalny – zapiszczałam głośno z bólu
- Jeszcze raz coś takiego usłyszę, a nie będę się zastanawiał, co zrobić – syknął rzucając mną o ścianę. Z moich oczu zaczęły płynąć łzy, pod wpływem silnego bólu głowy spowodowanego mocnym uderzeniem o ścianę. Poczułam jak po mojej twarzy coś spływa. Przyłożyłam rękę do miejsca bólu, wykrzywiając twarz w grymasie, gdy moja dłoń dotknęła czegoś lepkiego.  Opuszki moich palców były pokryte czerwoną substancją. Krew. Na jej widok w mojej głowie niebezpiecznie się zakręciło, a żołądek podszedł do gardła, sprawiając, że moja twarz pobladła. Popatrzyłam z bólem w oczach w zielone tęczówki Harry’ego. Jego twarz nie wyrażała żadnych uczuć, prócz tej jednej. Tej samej, którą widziałam podczas naszego pierwszego spotkania. Satysfakcja. Był usatysfakcjonowany tym, co mi zrobił. Podszedł do mnie łapiąc mnie mocno za ramie. Pociągnął mnie niedbale w stronę schodów, targając mną jak szmacianą lalką. Z moich oczu ciągle płynęły łzy, chciałam się wyrwać z żelaznego uścisku, jednak Harry był silniejszy ode mnie. Otworzył jedne z mahoniowych drzwi na końcu korytarza, wpychając mnie do pomieszczenia. Stanął w drzwiach ze złowrogim uśmiechem na ustach. Zaczął zmierzać w moją stronę. Z każdym jego krokiem, cofałam się do tyłu, dopóki z moimi plecami nie zderzyła się lodowata ściana. Znalazłam się w pułapce. Harry podszedł do mnie odgarniając moje włosy na bok.
- Twoi rodzice byli tak samo żałośni jak ty – zaczął
- O czym ty mówisz? – Nie miałam pojęcia, do czego zmierza.
- Bali się… Błagali mnie o litość – szeptał wprost do mojego ucha, przypierając mnie do ściany. Z moich oczu zaczęły płynąć niekontrolowane łzy. Z każdym jego słowem moje serce coraz bardziej rozpadało się na drobne kawałki.
- Przestań – wychlipałam, starając się ignorować jego słowa, jednak te uparcie błądziły po mojej głowie.
- Twój ojciec był największym idiotą na świecie wplątując się w to bagno – w tej chwili nie rozumiałam, ani jednego jego słowa
- Jakie bagno?
- Tatuś Ci nie powiedział? – Spytał przesłodzonym głosem – Był w tej samej lidze – kontynuował - Handlował. Brał. Zabijał… – od nadmiaru wiadomości w mojej głowie, czułam jak grunt pod moimi stopami gwałtownie się osuwa. Upadłam na zimną posadzkę, zwijając się w kłębek. Nie mogłam opanować emocji targających moim ciałem. Łzy beztrosko spływały po moich policzkach, wcale nie mając zamiaru przestać.

- Dobranoc skarbie - powiedział i tak po prostu jak gdyby nigdy nic wyszedł.




CZYTASZ = KOMENTUJESZ

____________________________________________________________________________________________


Jeśli chcecie być informowani o kolejnych rozdziałach, zajrzyj do zakładki "Informowani" i wpiszcie w komentarzu swój nick z twittera.

Chcesz aby twój blog pojawił się u mnie w zakładce "Polecane blogi"? Napisz do mnie na asku
Jeśli blog mi się spodoba, napiszę do ciebie. Wszystko polega na wymianie. Ty dodajesz mojego do polecanych, a ja twojego :)

71 komentarzy:

  1. pierwsza! booooooskie....... bede czekać na nn!

    OdpowiedzUsuń
  2. druga? no... ewentualnie siódma. Czekam na next!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. trzecia...Kocham twój blog <3 nie mogę się doczekać na next <3

    OdpowiedzUsuń
  4. Uhh nareszcie :D warto było czekać < 33 CUDNE :D Natalia :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie mogłam się doczekać. Rozdział jest suuuuuper <333 Tylko czekam na kolejny i mam nadzieję, że będzie za niedługo <333

    OdpowiedzUsuń
  6. Nosz kurcze, a miałam być pierwsza! Genialne! Czekam na następny!
    http://nickij09.blogspot.com/ , http://dlacze.blogspot.com/ , http://nickij97.blogspot.com/ zapraszam do mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. ja pieprze nie no jestes niesamowita jak ty to robisz? to jest swietne i wcale nie staje sie nudne tylko ciekawsze aaaaaaaaa <3 ale bede czekac z niecierpliwoscia na kolejny :C

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetnie piszesz! Masz talent na prawdę !! Czekam na next:))

    Zapraszam do mnie :*
    http://mystory-imigation.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. boskie kurwa <3

    OdpowiedzUsuń
  10. ZAJEBISTE! Boże nie mogę się doczekać następnego! :*
    @anazzzza

    OdpowiedzUsuń
  11. Omg, kocham twój blog, a rozdział jest taki cndefhkbrgfifhichj. <3 Z niecierpliwością czekam na next. : >> / @Bellairee

    OdpowiedzUsuń
  12. Genialny rozdział! Mam nadzieję, że nie będę musiała długo czekać na kolejny:)
    @Kayka_U

    OdpowiedzUsuń
  13. ej tak wszystko cudnie ale proszę wstawiaj rozdziały częściej <3

    OdpowiedzUsuń
  14. Piszesz najlepsze ff o Harrym ze wszystkich:) nie moge sie doczekac nastepnego rozdzialu :)
    @ilovemybadboy

    OdpowiedzUsuń
  15. Mam ochotę skopać Harremu dupsko za to co zrobił Erin. No ja rozumiem że wielkich uczuć to on nie ma, ale darował by sobie. Przynajmniej dla niej. No ale fajnie że ją uratował.
    Prooszę niech będzie rozdział w którym Harry będzie czuły i zaopiekuje się Erin *.* To by było takie fajne love story :D

    Rozdział niesamowity, tak jak reszta. Z niecierpliwością czekam na nn :) / @Poziomka_xx

    OdpowiedzUsuń
  16. świetne ! :* czkm na następny :D
    mua <3
    B :v

    OdpowiedzUsuń
  17. czekam na nexta <3

    OdpowiedzUsuń
  18. ja p o t r z e b u j ę więcej. nie zostawiaj mnie w takiej niepewności! o bosz. asdfghjkl *o*

    OdpowiedzUsuń
  19. uwielbiam takiego bad harrego prosze zeby w nastepnym rozdziale bylo jeszcze bardziej bad :DDDD
    ps. super piszesz <3

    OdpowiedzUsuń
  20. zgadzam z tym anonimem u gory , wole jak harry jest soooooo bad .. i wgl. ;* a co do rozdzialu najlpesyz twoj rozdzial chyba ale nie wiem w sumie bo wszystkie piszesz zajebiaszcze :) weny zycze

    OdpowiedzUsuń
  21. hdiuashioudfh czekam na nexta *_*
    C.

    OdpowiedzUsuń
  22. wchodzę sobie dziś na Twojego bloga i myślę: "eww, pewnie nie bd rozdziału" a tu taka niespodzianka i jest! :D
    rozdział, jak każdy, C U D O W N Y !!!!!!11 <3
    po prostu tylko zazdościć talentu do pisania i wyobraźni. mam nadzieję że szybko oddasz następny bo nie mogę się doczekać co Harry z nią zrobi ;-;

    weny, weny i jeszcze raz weny, słońce ♥♥

    OdpowiedzUsuń
  23. Wow ! To takie emocjonujące :)))

    OdpowiedzUsuń
  24. no i sie doczekałam :)
    rozdział świetny, już czekam na nastepny :D
    życze weny :P
    płozdro :D :*

    OdpowiedzUsuń
  25. jeden z moich ulubionych ff > rozdział jak zwykle pełen akcji < tak trzymać


    Zapraszam do siebie http://doublexfacex.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  26. Twoje ff jest najlepsze !<333 czytałam ich naprawdę mnóstwo, ale twoje jest najlepsze. Kocham je i z niecierpliwością czekam na następny !<3333
    Weny xx

    OdpowiedzUsuń
  27. Jej, przyznam że myślałam że Haz nie będzie aż tak dla niej koszmarny ;c Podoba mi się to jak wszystko opisujesz, bo widać że badzo starasz się by było dobrze. Nie mogę doczekać się kolejego rozdziału ... dlaczego Haz zamknął ją w pomieszczeniu .. :o

    OdpowiedzUsuń
  28. to jest aajebiste!nie mogę się doczekac kolejnego :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Czekam na next :)

    OdpowiedzUsuń
  30. o matko boskie xd chce next xx

    OdpowiedzUsuń
  31. Cóż, śadzę że ten rozdział jest genialny, świetny, boski, i taki akjdbksjabdahvsdj *.* <333 czekam na next. Chiałabym być informowana o nowych rozdziałach, więc moj tt to @patty5226 ~~~~Niall xxx

    OdpowiedzUsuń
  32. OMG!!!!!! Super rozdział!!!!! Świetnie piszesz!!!!! I ten bad Hazziol aww!!!! Szkoda tylko, że trzeba długo czekać na następne rozdziały, ja już normalnie wariuję, przez te wszystkie blogi a przeczytałam ich na prawdę dużo. TWÓJ JEST jednym z moich ulubionych poza nim mam jeszcze chyba 2 ulubione !!!! Ciekawa jestem co on z nią zrobi!!! Ciszyłam się jak dziecko, jak przeczytałam, że uratował jej życie... Miałam cichą nadzieję (i jeszcze mam) że Harry jeszcze coś dobrego dla niej zrobi... Chciałabym... No ale to twoja decyzja... I tak będę się cieszyć z tw decyzji bo piszesz cholera powtarzam się MEGA!!!! Pozdrawiam :))

    OdpowiedzUsuń
  33. Niesamowity!!!!!! ♥♥ Genialnie piszesz! Uwielbiam twojego bloga!! ♥♥♥ Czekam na następny rozdział. =*
    Zapraszam do mnie ;)
    http://time-harry-styles-fanfiction.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  34. Boooże, co za głupek. No weź, ja nawet nie pomyślałabym, że Harry może się tak zachować, chociaż z drugiej strony.. ja go tutaj już tak polubiłam, że sama nie wiem, czy umiem być na niego tak zła jak bym chciała. W każdym razie, mam nadzieję, że to wszystko szybko się wyjaśni! Rozdział wyszedł ci cudownie, aż mi szkoda, że nie jest dłuższy, bo naprawdę to wszystko okropnie wciąga. Z niecierpliwością czekam na kolejny. <3
    http://undead-fanfiction.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  35. Boże zajebisty ten rozdział kiedy następny ?

    OdpowiedzUsuń
  36. To jest boskie.
    Niesamowite.
    Harry jest straszny i bezwzględny. kOcham Cię
    @JustinePayne81

    OdpowiedzUsuń
  37. Ja wiem,po prostu wiem,to jest kompletnie poczywiste,że Erin w końcu zacznie mu się podobać.Oczywiste!Ale i tak czytam od pierwszego rozdziału z wielką przyjemnością,bo każdy rozdział mnie zaskakuje i sprawia,że czekam z niecierpliwością na kolejną część :)
    Zapraszam do mnie:
    http://your-one-thing.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  38. ksajcxjdxdjdsksdn genialny rozdzial Harry jaki bad boy :DD podoba mi sie taki agresywny juz nie moge sie doczekac nastepnego rozdzialu *___________*

    OdpowiedzUsuń
  39. G-E-N-I-A-L-N-E!

    OdpowiedzUsuń
  40. KOCHAM TO!!!!!!! kiedy nast????!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  41. mysza_13, uzaleznilam się :o

    OdpowiedzUsuń
  42. OMG ! TO JEST POPROSTU ŚWIETNE! ASDFGHJJK CIEKAWE CO BEDZIE SIE DZIAŁO DALEJ, Z NIECIERPLIWOŚCIĄ CZEKAM NA NEXTA

    OdpowiedzUsuń
  43. Zajebiste, jak zwykle :))))
    Czekam na nn!

    OdpowiedzUsuń
  44. Hej, blog świetny, historia niezła. Nie potrzebujesz bety? Chętnie ogarnęłabym treść od technicznej strony ;)/ T. Wesley

    OdpowiedzUsuń
  45. O matko znalazłam to dzisiaj i jest WOW to jest genialne <333!

    OdpowiedzUsuń
  46. Jezu myślałam, że do czegoś dojdzie a tu nic. No coż poczekam. Blog genialny. A taki Harry mnie przeraża, lecz podnieca.
    Zapraszam do siebie:
    Tillsomebodylovesyou.blogspot.com
    I mogę być informowana? @someonestolelov

    OdpowiedzUsuń
  47. Jejku, wspaniały jak zawsze ♥ czekam na następny rozdział ~ Jula

    OdpowiedzUsuń
  48. zostałaś nominowana do Liebster Awards ..! Dowiesz się więcej tu http://one-second-one-love.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  49. uuuu... jestem 69 komentującą to chyba coś znaczy ^^ a poza tym świetne opowiadanie nie mogę doczekać sie nn

    OdpowiedzUsuń
  50. O mój Boże przenajświętszy :o To było geniallne!!

    OdpowiedzUsuń
  51. Co za CHUJ Z HARRY'EGO! Zajebisty! <3

    OdpowiedzUsuń

Obserwatorzy

Layout by Yassmine