26.12.2013

Nine

Ból. Jedyne, co czułam to ostry ból przenikający przez każdą kończynę mojego ciała. Jeśli kiedykolwiek myślałam, że zwykły ból głowy jest nie do wytrzymania, to myliłam się, bo obecny jest tysiąc razy bardziej nie do zniesienia. Dotknęłam dłonią czoła, głośno stękając w grymasie niezadowolenia. Moim oczom rzucił się opatrunek na lewym nadgarstku. Co do diabła? Jakim cudem on się tam znalazł? I dlaczego moja ręka bolała jakby ktoś wbijał mi w nią stos igieł? Nie pamiętałam kompletnie nic. Za żadne skarby nie mogłam przypomnieć sobie, co się stało i jak znalazłam się w obecnym pokoju. Co dziwne nie był to ten sam, w którym spałam ostatnio. Ten nie wyglądał na gościnny wręcz przeciwnie. Wielka plazma wbudowana w ścianę, piękne mahoniowe meble, fioletowe zasłony, śnieżnobiałe ściany przyozdobione zdjęciami i łóżko, na którym byłam obecnie położona. Zwykły pokój gościnny nie miałby jednego z droższych telewizorów prawda? Chyba, że Harry musiał naprawdę dobrze zarabiać, żeby było go stać na takie rzeczy. Postawiłam stopy na zimnej posadzce, w celu rozglądnięcia się po pomieszczeniu. Nie mogłam dłużej bezczynnie leżeć i nic nie robić. Byłam w połowie drogi do drzwi, kiedy usłyszałam zbliżające się kroki. Z impetem wróciłam do łóżka, kładąc się do poprzedniej pozycji. Zamknęłam oczy udając, że nadal śpię. Proszę niech on tu nie idzie. Proszę niech on tu nie idzie. Proszę niech on… Prosiłam, chyba o coś? Dlaczego właśnie ja? Co złego uczyniłam? Pomyślałam, kiedy drzwi do pokoju się otworzyły. Choć z góry wiedziałam, kto to był, wciąż miałam nadzieje, że to ktoś inny. Modliłam się, aby to był ktokolwiek tylko nie on. Nie Harry. Tajemnicza osoba zatrzymała się nad moim łóżkiem. Na chwilę zapanowała kompletna cisza. Mogłabym przysiąc, że intruz już sobie poszedł jednak nie słyszałam jak odchodził, chyba, że się teleportował, co jest praktycznie nie możliwe.
- Możesz już przestać udawać, że śpisz – odezwał się zachrypnięty głos, który bym wszędzie rozpoznała. Otworzyłam oczy spoglądając nieśmiało na bruneta z lekko kręconymi włosami, które dziś były idealnie ułożone, jakby dopiero, co wyszedł z salonu. Miał na sobie czarny t-shirt z nadrukiem, który opinał jego mięśnie i tego samego koloru spodnie. Niby nie założył nic specjalnego, a wyglądał perfekcyjnie, czego nigdy bym przed nim nie przyznała. Nie dałabym mu kolejnej satysfakcji.
- J…jak się tu znalazłam – spytałam drżącym głosem, próbując ukryć przed nim strach.
- Przeniosłem Cię i opatrzyłem rany po tym jak postanowiłaś się pociąć – odpowiedział nie owijając w bawełnę
- Co zrobiłam?! – Niemal krzyknęłam podnosząc się z łóżka
- Nic nie pamiętasz? – Spytał unosząc brwi – Chyba za mocno uderzyłaś się w tą pustą główkę – dokończył przesłodzonym głosem
- Możesz przestać to robić? – W moich oczach pojawiły się łzy. Dlaczego jego słowa tak bardzo mnie dotykały? Nigdy nie przejmowałam się opinią innych, aż tu nagle zjawia się on.
- Możesz jaśniej? Nie czytam w myślach.
- Sprawiasz, że czuję się jak gówno. Pomiatasz mną jakbym była twoją własnością, choć ewidentnie tak nie jest i nigdy nie będzie. Robisz wszystko, aby mnie zniszczyć i najwyraźniej Ci się udało! Gratulacje! Wygrałeś. Zniszczyłeś mnie. Osiągnąłeś swój cel. Więc teraz, jeśli byłbyś łaskaw zostawić mnie w świętym spokoju, choć na chwilkę. Jeden dzień. Czy proszę o zbyt wiele? – Powiedziałam na jednym wydechu, mając nadzieję, że moje słowa, choć trochę wpłyną na Harry’ego.
- I tu błąd maleńka. Jesteś moją własnością i będę robił z tobą, co zechcę – powiedział.
- Dlaczego taki jesteś?
- Bo lubię – odpowiedział krótko. Po moich policzkach zaczęły ciec słone łzy. Nie chciałam płakać, jednak to było silniejsze ode mnie. Bałam się na samą myśl, co może jeszcze ze mną zrobić i jakie znaczenie miały jego słowa. – Znów będziesz ryczeć? – Westchnął przeciągle.
- Może lubię? – Na moje słowa chłopak cicho się zaśmiał ukazując dwa, głębokie dołeczki w jego policzkach. Wyglądał wtedy tak uroczo… Stop Erin. Musisz przestać fascynować się na jego punkcie. To się staje jakąś cholerną obsesją. Przypomnij sobie, co ten człowiek Ci zrobił. Chłopak odwrócił się z zamiarem wyjścia jednak zatrzymał go w połowie drogi mój głos.
- Harry? – Brunet przystanął w miejscu. Nie odwracając się do mnie twarzą, dał znak abym kontynuowała. – Czy ktoś mnie szuka? – Spytałam cichym głosem mając nadzieje na uzyskanie odpowiedzi. To pytanie nurtowało mnie od jakiegoś czasu. Harry odwrócił się i podszedł siadając obok mnie na łóżku. Popatrzył na mnie z dziwnym błyskiem w oczach, który trudno było rozszyfrować. Współczucie?  Nie. To nie mogło być to. Taki ktoś nie może współczuć. Prawda? Chyba, że Harry był wyjątkiem. Przez chwilę zastanawiał się nad odpowiedzią, jakby tocząc wewnętrzną walkę ze sobą.
- Rodzice Nancy zaczęli Cię szukać. Wynajęli nawet specjalnego detektywa – mimowolnie uśmiechnęłam się na tę informacje. Czyli jednak komuś jeszcze na mnie zależy. Nancy… ona na pewno się o mnie teraz martwi. Na samo wspomnienie o przyjaciółce w moim sercu pojawiło się dziwne uczucie.
- Tęsknię za Nancy – pociągnęłam cicho nosem. Poczułam jak jego ramiona silnie mnie obejmują. C…co to było? Czy Harry Styles właśnie mnie przytulił? On serio posiada jakieś uczucia? Nigdy, nawet w najśmielszych snach nie spodziewałabym się po nim takich rzeczy. Nieśmiało odwzajemniłam uścisk. Potrzebowałam czyjegoś wsparcia i w tej chwili kompletnie mnie nie obchodziło, że pochodzi ono od człowieka, który jest bezpośrednią przyczyną tego wszystkiego. Rozpłakałam się jeszcze bardziej, dając upust wszystkim emocjom. Tęskniłam za Nancy. Tęskniłam za domem, za rodzicami i za głupimi żartami Chad’a. Nawet za znienawidzonym nauczycielem od matematyki. Pragnęłam, choć na moment wrócić do normalności i zapomnieć o Harry’m. Nie miałam zielonego pojęcia ile już tutaj przebywałam. Tydzień? Dwa? A może kilka dni? Czas przestał się dla mnie liczyć, zatrzymując się w miejscu.
- Już dobrze – usłyszałam kojący głos bruneta. Przyciągnął mnie bliżej siebie, gładząc delikatnie ręką po moich plecach. Moja głowa była oparta o jego umięśniony tors. Czułam się w jego ramionach bezpieczna. Chciałam, aby ta chwila trwała wieczność, ale to, co dobre szybko się kończy. Mężczyzna odsunął się ode mnie spoglądając prosto w moje oczy.
- Wszystko się ułoży – powiedział spokojnym głosem – Chyba, że wcześniej Cię zabiję – na jego twarzy pojawił się złowrogi uśmiech. Miły Harry znikł tak szybko jak się pojawił. Miałam nadzieję, że się zmienił, jednak myliłam się. Na nowo przybrał maskę na twarz. Ludzie tak szybko się nie zmieniają, więc dlaczego on miałby to zrobić? Brunet wstał z łóżka podchodząc do komody i wyciągając z niej parę bokserek.  Wyminął mnie i poszedł w kierunku drzwi. W ostatniej chwili zatrzymał się, spoglądając na mnie.
- Nie próbuj uciekać, bo i tak Cię znajdę – mrugnął do mnie i wyszedł zostawiając mnie zdezorientowaną.
Co się właściwie przed chwilą wydarzyło? Harry mnie przytulił. To brzmi wręcz nieprawdopodobnie. Gdybym komuś to opowiedziała wątpię czy by mi uwierzył. Na chwilę myślałam, że zdjęłam szorstką powłokę Styles’a, jednak to nie w jego naturze. On jest mordercą Erin. Nie może się zmienić. W jego naturze jest ranienie ludzi, nie ich ratowanie. Co ty właściwie głupia myślałaś? Że teraz cały czas będzie sypał Ci kwiatkami? Jesteś naprawdę naiwna. Podpowiadał mi głosik w głowie. W chwili, gdy myślałam, że naprawdę coś w nim pękło, jak zwykle musiał to zepsuć. Robił wszystko, co może byleby tylko odpychać od siebie ludzi. Jakby bał się ich miłości. Bał, że ktoś może go pokochać. Chciałabym być tą osobą, która skruszy jego serce. Sprawić, że wreszcie się zmieni. Zresztą… kogo ja oszukuję. Wierzycie w cuda? Bo ja nie. Styles nigdy się nie zmieni. I ja i Harry dobrze o tym wiemy. Nie widzę sensu by go zmieniać. To nie to, że jest to z góry niewykonalne tylko ja…. Ja po prostu się go boję. Tak boję się go. Przyznaję. Jeszcze nikt nie przerażał mnie tak jak on. Jest moją własną definicją strachu. Każda chwila przebywania z nim, przekonywała mnie w tym twierdzeniu. Skutecznie mnie odpychał od siebie, a sama myśl, po co tu z nim jestem nie pomagała mi w pokonaniu lęku przed nim. Nie wiedząc, co zrobić ze sobą, zaczęłam rozglądać się po ścianach, gdzie wisiały przeróżne zdjęcia i obrazy. W moje oczy rzuciła się jedna z fotografii przedstawiająca małego chłopca z kręconymi włosami i zielonymi tęczówkami ze starszą kobietą z ciemnymi włosami, która jak przypuszczam była matką Harry’ego. Na innych zdjęciach przeważnie znajdowała się ta sama kobieta z młodszą dziewczyną, niesamowicie podobną do Styles’a. Domyśliłam się, że była to jego rodzina, a owa dziewczyna jego siostrą. Zastanawiałam się tyko, dlaczego na żadnej z fotografii nie ma ojca Harry’ego. Nie chcąc wnikać w nieswoje sprawy zostawiłam w spokoju zdjęcia, przenosząc wzrok na sufit. W pokoju panowała głucha cisza, która doprowadzała mnie wręcz do szaleństwa. Na chwilę zapomniałam o zranionym nadgarstku, dopóki przez przypadek nie dotknęłam podrażnionego miejsca. Co ja właściwie sobie myślałam tnąc się? Gdyby nie Harry… Nawet nie potrafię wymówić tego słowa. Obiecałam, że będę walczyć dla Nancy a ja, co? Przy pierwszej potyczce poddaję się. Miałam walczyć, a nie zachowywać się jak największy tchórz na świecie. Spojrzałam w stronę okna. Za szybą panowały egipskie ciemności, a średniej wielkości pokój oświetlała tylko lampka nocna. Moje przemyślenia przerwał dźwięk otwieranych drzwi, ukazując bruneta owiniętego w sam ręcznik. Jego ciało było pokryte licznymi tatuażami. Uważnie lustrowałam jego odkryty tors. Widok był zniewalający. Z trudem powstrzymywałam się przed wydaniem z siebie jakiegokolwiek dźwięku, zdradzającego moją fascynację jego osobą. Przyznaje Styles był niesamowicie przystojny, ale wygląd to nie wszystko. Napotkałam jego zawadiacki uśmiech, kiedy zorientował się jak uważnie się w niego wpatruję. Chłopak podszedł do łóżka i jednym szarpnięciem zrzucił z siebie zbędny ręcznik, rzucając go gdzieś w kąt. Odetchnęłam w duchu z ulgą, kiedy dostrzegłam, założone bokserki. Nie chciałabym go teraz widzieć całkiem nago przede mną. Brunet jak gdyby nigdy nic wszedł do łóżka, kładąc się obok mnie.
- Co… co ty robisz – spytałam całkowicie zdezorientowana.
- Kładę się spać? – Odparł sarkastycznie
- To wiem, ale dlaczego tutaj? Nie możesz pójść gdzie indziej?
- Złotko to mój pokój i będę tu spał czy Ci się to podoba czy nie.
- To ja pójdę do innego pokoju – chciałam wstać, jednak jego silny uścisk na moim ramieniu skutecznie mi to uniemożliwił. Spojrzałam na niego pytającym i przestraszonym wzrokiem.
- Nigdzie nie idziesz. Zostajesz ze mną. – Chciałam zaprotestować, ale po jego minie, można było wywnioskować, że nie żartuje i drugi raz nie będzie powtarzał. Przesunęłam się na sam koniec materacu chcąc być jak najdalej od niego. Usłyszałam jego gardłowy śmiech. Jedną ręką oplótł mnie w talii przyciągając do siebie. Czułam jego gorącą skórę na moim ciele. Chciałam się odsunąć, lecz chłopak tylko zacieśnił swój uścisk. Zrezygnowana, poddałam się kładąc głowę na jego ciepłym ramieniu. Po chwili brunet zgasił lampkę, a w pokoju zapanowała totalna ciemność. Przez kilka minut między nami panowała kompletna cisza, którą postanowiłam przerwać.
- Harry? – Zapytałam cicho bojąc się, że mógł już zasnąć.
- Hm? – Mruknął abym kontynuowała.
- Dziękuję – widziałam przez blask odbijającego się księżyca jak unosi brwi do góry.
- Za co? – Spytał zdziwiony.
- Wiem, że nie zrobiłeś tego dla mnie, ale mimo wszystko dziękuję. Gdyby nie ty pewn….
- Nie kończ. – Urwał mi w połowie zdania. – Umówmy się, że nie masz mi, za co dziękować. Jak sama powiedziałaś nie zrobiłem tego dla Ciebie. Chyba, że chcesz odwdzięczyć się w pewien konkretny sposób – spojrzał na mnie w jednoznacznym uśmieszku, unosząc zabawnie brwi. Prychnęłam oburzona odwracając się do niego plecami.
- Daj spokój Erin – powiedział rozbawionym głosem – Żartowałem.
- Dobranoc Harry – odezwałam się naburmuszona. Chłopak mruknął tylko coś w odpowiedzi typu „dobranoc” jednak nie byłam do końca pewna. Nic więcej już się nie odzywając pogrążyłam się w krainie snu Morfeusza.


CZYTASZ = KOMENTUJESZ


____________________________________________________

WESOŁYCH ŚWIĄT KOCHANI!
ŻYCZĘ WAM ZDROWIA, SZCZĘŚCIA, SAMYCH DOBRYCH OCEN, SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU, SPEŁNIENIA MARZEŃ, ABYŚCIE SPOTKALI SWOICH IDOLI I PRZEDE WSZYSTKIM UDANEGO SYLWESTRA! :D
KOCHAM WAS <3


Wiem że święta już się niemal kończą, ale życzenia lepsze spóźnione niż wcale :D
Co myślicie o rozdziale? Spodziewaliście się takiego zachowania po Harry’m? Piszcie co sądzicie.

Przypominam o zakładce „Informowani” wpisujcie w niej swoje nicki z twittera, jeśli chcecie być powiadamiani o nowych rozdziałach.



81 komentarzy:

  1. Boski rozdział
    Genialny ja zawsze :)
    @Hazza_OMFG
    Wesołych Świąt i szczęśliwego nowego roku!!11!!11!!
    Weny :3

    OdpowiedzUsuń
  2. Rozdział świetny, zwłaszcza końcówka mi się podobała:)
    @Kayka_U

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam to! @ilymyJustin

    OdpowiedzUsuń
  4. Wesołych Świąt i Szczęśliwego Nowego Roku! Rozdzial super! <3

    OdpowiedzUsuń
  5. LOOOOOOOL. Głupi harry. Nie może być słodki? xd

    OdpowiedzUsuń
  6. Jak tylko przeczytałam, ze ją przytulił to banan na twarzy jak stąd do Londynu, a potem puffff. Słodki Hazza się rozpłynął :(

    OdpowiedzUsuń
  7. Słodki Harry to najlepszy Harry :)
    Świetny rozdział : )
    Świetny blog; )
    Pozdrawiam :)
    G xx

    OdpowiedzUsuń
  8. Wesołych Kochanie! :* Rozdział jest genialny. Słodki Harry ooo *.* Chociaż podoba mi sie taki Harry Bad Boy XD *___*
    @Patty5226

    OdpowiedzUsuń
  9. Harry ewidentnie czuje do Erin takie samo przyciąganie, jakie ona do niego. Dowodem na to jest jego zachowanie w tym rozdziale :) Zabawne jest tylko to, że tak bardzo wzbrania się przed tym uczuciem. Za wszelką cenę stara się wywołać u dziewczyny zupełny mętlik w głowie. Najpierw ją przytula tylko po to, by później grozić jej śmiercią. To słodkie :D
    Zakończenie tego rozdziału również jest świetne. Dla Erin to dalszy ciąg mieszania w głowie, a Harry po prostu chce czuć jej bliskość. Cudowne :)
    Nie mogę się doczekać kolejnego rozdziału! Serdecznie pozdrawiam i zapraszam do siebie na non-clamabit.blogspot.com :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Boże. *.* . Rozdział, mega . Super piszesz . Nie mogę doczekać się nexta. Mam nadzieję, że szybko się pojawi . :DD
    Pozdrawiam . :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Rozdział zejt naprede super, i napewno Harry czuje coś do Erin . To udowadnia że ona nie jestmu obojętna, bo gdyby była to na pewno by się tak nie zachował. Czekam jak sprawy potoczą się dalej. @Mikusia__

    OdpowiedzUsuń
  12. Jejku, wspaniale jak zwykle, również życzę Wesołych Świąt ♥~Jula

    OdpowiedzUsuń
  13. kocham <3 mam nadzieje ze jej nie zabije XD

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie wiem,czemu,ale jak czytałam to ciągle się śmiałam :D
    Normalnie ryłam się cały rozdział xD
    Ale jak zwykle rozdział genialny i ten rozdarty Harry...oh.
    Największą bekę złapałam,jak Harry ściągnął ręcznik z takim uśmiechem xD

    OdpowiedzUsuń
  15. Genialny, jak zwykle *_*
    Czekam na następny rozdział.
    Pozdrawiam C.

    OdpowiedzUsuń
  16. super rodziła ♥.
    mam nadzieję że szybko będzie następny *.*

    OdpowiedzUsuń
  17. superaśny zycze weny i wszystkiego dobrego na swieta :**********

    OdpowiedzUsuń
  18. anshdujkhu cudownee ♥ / @Poziomka_xx

    OdpowiedzUsuń
  19. Zajebisty rozdział! zaskoczyło mnie to jak harry się zachował ale to chyba dobrze :D
    nie mogę się doczekać następnego :D <3
    @anazzzza

    OdpowiedzUsuń
  20. CHCE JUŻ NASTĘPNY!
    TO JEST CUDOWNE *.*
    Wesołych świąt :*

    OdpowiedzUsuń
  21. świetny rozdział
    i ta końcówka <3
    @givemehazz

    OdpowiedzUsuń
  22. Bosz *.* Cudownyyy pisz dalej jak najszybciej :3 Nigdy nie czytałam czegoś równie dobrego XD

    OdpowiedzUsuń
  23. Jezu wspaniały. Kocham cię <333333!!!! Nie mogę się doczekać kolejnego.

    OdpowiedzUsuń
  24. Wspaniały *.* Szybko dawaj nn :*

    jak masz czas to wpadnij ;)
    http://blackniallhoran.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  25. asdfghjkljhgfdcvbnthgrfd NIE SPODZIEWAŁAM SIĘ TEGO PO HARRY'M. WSPANIAŁE, CZEKAM Z NIECIERPLIWOŚCIĄ NA NASTĘPNY <33

    OdpowiedzUsuń
  26. A więc nie mogłabym zostawić rozdziału bez komentarza a więc jestem. Rozdział jest najwspanialszy, czytając to miałam uśmiech na twarzy, a jednocześnie obawiałam sie, że Harry w końcu wybuchnie i rozpęta awanturę. Ale tak się nie stało, za co jestem Ci wdzięczna, a po za tym jak każdy zauważył w tym rozdziale pokazał, że ma serduszko. I to jest zdecydowanie mój ulubiony rozdział unmasked. I decyzji swojej nie zmienię, choćby nie wiem co. A tak na marginesie, to cieszę się, że dostajesz tak dużo wyświetleń, komentarzy. Masz dużo czytelników co jest nagrodą twojej pracy, nie można wymarzyć sobie lepszej. Tak właściwie, to nie wiem czy aby na pewno przeczytasz to co właśnie piszę, ponieważ masz tutaj ogrom takich komentarzy, mój może zgubić się gdzieś w tłumie, ale to nieistotne. Rozpisałam się trochę za bardzo wiem, ale po prostu uwielbiam czytać to co piszesz, to fanfiction tak cholernie przypadło mi do gustu, że za każdym razem jak wchodzę na twittera, to mam ogromną nadzieję, że w mentions jest tweet o nowym rozdziale. Pozdrawiam @Skysscrapperr

    OdpowiedzUsuń
  27. Cudowny rozdział <3 Chyba najlepszy XD :D albo i nie... CAŁE FANFICTION JEST NIEZIEMSKO CUDOWNE ♥ pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  28. Nie spodziewałam się tego po Harrym. Nigdy w życiu nawet bym nie przypuszczała że okaże sie dla niej miły.
    Rozdział świetny ;3
    I naprawdę dziękuje że informujesz mnie na TT ♥
    Wiem że nie powinnam się wtrącać, ale chciałabym bardzo wiedzieć co myśli o tej całej sytuacji Harry. Bo na początku chciał ją zabić, a teraz coś sie zmieniło xd. Jestem po prostu ciekawa jak on teraz patrzy na tą sytuacje. Tak w skrócie chodzi mi o to czy mogła być napisać kawałek oczami Harrego.
    Tobie również Wesołych Świąt ( chociaż spóźnione ) i Szczęśliwego nowego roku. *.* Życzę weny ♥
    @pure_evil69

    OdpowiedzUsuń
  29. Harry mnie zaskakuje za każdym razem.
    Ma gorsze humorki niż baba w ciąży.
    Świetny rozdział.
    Dziękuje za życzenia.
    Również życzę ci wszystkiego najleszego.
    @JustinePayne81

    OdpowiedzUsuń
  30. Świetny *-* czekam na next i życzę weny <3

    OdpowiedzUsuń
  31. JUYQCNHUIGHLIYRECNQGG NIE WIEM CO POWIEDZIEĆ, C U D O W N Y *o*

    OdpowiedzUsuń
  32. Niesamowity !! Czekam na następny rozdział !! ♥♥♥♥♥
    Zapraszam do mnie ♥
    http://time-harry-styles-fanfiction.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  33. super, ale zgadzam się mogłby byc kawalek oczmai Harrego? żebyśmy dowiedzieli się co on myśli <3 szybko next

    OdpowiedzUsuń
  34. Jsnxiuhgfdtjnvdeijbfetinvdetiokmnfdswrgbhjm *.* dajcie mi tego 'miłego Harrego' <3

    OdpowiedzUsuń
  35. [rosze ododawaj czensciej rozdźały! <3 ja koham twojeko bloka <3 jesd naprawte bartzo fajni i fajniy piszeż pododa mi się do. w ogóde świedna jesteź pozdrowienie. alad.v <#

    OdpowiedzUsuń
  36. zajebiozaaaa:D
    kiedy następny rozdział? nie moge sie doczekać:D życze weny na końcówke świąt i nie tylko :D

    OdpowiedzUsuń
  37. no no robi się ciekawie

    zapraszam do siebie http://doublexfacex.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  38. OMG. Ten rozdział był zajebisty, zresztą jak każdy! Zdajesz sobie sprawę, że umieram?! Tak, umieram przez Twoje opowiadanie, bo tak bardzo zżera mnie ciekawość co będzie dalej! Kurde, ten słodki Harry... O Boże... Normalnie Kocham! Powiem szczerze nie spodziewałam się takiego obrotu sprawy i wgl, ale normalnie miałam takiego banana na ryjcu jak przeczytałam, że on ją przytulił! OMf, ok muszę się opanować, bo normalnie emocje to mnie zaraz rozerwą! Do tego te momenty jak ona się nim fascynuję! Normalnie przeżywam to tak samo jak ona XD. Piszę " zaśmiał się ukazując dwa, głębokie dołeczki w jego policzkach.", a ja OMG to takie uroczę, ale zaraz, nie no kurwa, on nie jest uroczy, zabił jej rodziców! Jak już sobie to wszystko tak przemyśle, to czytam dalej i takie OMF, ona ma tak samo! XD
    Nie no, naprawdę nie wiem co mi się dzieje XD, tak już mam jak zacznę się czymś ostro jarać. (w tym przypadku tym fanfiction) Kurde, ja już sobie wyobrażam jak Nancy się dowie, że on jej się podoba czy coś. XD Nie no nie mogę... :D Jestem pewna, że genialnie to wszystko wymyślisz. No, to na zakończenie dodam jeszcze taki trochę gimbusiarski tekst, ale co tam whvgrbhnjkarftgrndjekwiejuhr4yt5ghbfnmakwjuehyrgtfbcnxsjwedhyrgfbvfncdjehgtbh XD
    Kocham, ściskam, pozdrawiam i życzę dużo, dużo weny :D <3333
    @HeShouldBeHere

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. PS.Na wesołych świąt, to może już trochę za późno, ale za to szczęśliwego nowego roku i udanego sylwestra! :D xx

      Usuń
  39. Co tu dużo pisać, jak zwykle GENIALNY:))

    http://mystory-imigation.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  40. o matko cudowny, nigdy bym nie pomyslala że harry tak postapi. xx

    OdpowiedzUsuń
  41. Boskie *o*
    http://unconditionally-story.blogspot.com/ ♥ liczę na komentarze :)

    OdpowiedzUsuń
  42. MAtko kocham <33333!

    OdpowiedzUsuń
  43. Jak słooodko *___________* ♥♥♥

    OdpowiedzUsuń
  44. Świetny blog! Zapisany w ulubionych, będę regularnie zaglądać! <3

    OdpowiedzUsuń
  45. Po Harrym??nigdy!!Ale to było takie słodkie co on zrobił...awwwww

    OdpowiedzUsuń
  46. wow ale przemiana :DD Harry byl nieco mily dla Erin szok ale lubie go takiego a co do rozdzialu to jest cudowny czekam na nastepny rozdzial *______*

    OdpowiedzUsuń
  47. Kocham too opowiadanie:D

    OdpowiedzUsuń
  48. WOW!! Jest boski! Harry mnie zaskoczył swoim zachowaniem. Raz kochany Hazzuś, a raz wkurzający i niebezpieczny boy.
    Cudownie piszesz i weź oddaj troszkę talentu xD
    To opowiadanie jest moim narkotykiem, a więc szybko pisz nexta♥ xD
    A przy okazji zapraszam do mnie na rozdział 3: http://lond-it-does-not-mean-forever-1d.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  49. next ;3 mam nadzieje ze sie zmieni harry c;

    OdpowiedzUsuń
  50. To opowiadanie jest cudowne! Nie mogę doczekać się następnego rozdziału :D weny xx

    OdpowiedzUsuń
  51. Świetnie piszesz! To jest wspaniałe! Na serio jest piękne. Tak łądnie piszesz. Dodaj nn :)

    OdpowiedzUsuń
  52. Boże kocham ich <3
    Tylko Harry mógłby być trochę milszy,
    no ale wiadomo zemsta na 1 miejscu ;C

    Ostatnia scena mnie powaliła Xd hahahah
    boska wręcz xD

    Czekam na następny :*

    http://youonlyliveone-yolo.blogspot.com/ <---- mój blog! zapraszam :>

    OdpowiedzUsuń
  53. Cóż, zastanawiałam się czy dodać komentarz, bo masz już ich 64! Boże, dziewczyno, jak ty to robisz? Rozdział fajny
    zapraszam na zołzę - http://dlacze.blogspot.com/#_=_ -Nicole Johnson

    OdpowiedzUsuń
  54. Szczerze, to nie spodziewałam się takiego zachowania po Harry'm. Ale to słodkie
    Uważam, że jakby była ekranizacja tego, to wyszedłby dobry film! ( Ja i te moje marzenia :) ) Na życzenia nigdy nie za późno! *.*
    Za dużo tych minek dzisiaj... :D
    Rozdział, pełen niespodzianek, zmian w sumie to dobrych. I to mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  55. SPAM ( nie znalazłam u Ciebie tej zakładki :c )
    FOLLOW YOUR HEART

    Dwójka przyjaciół, w młodości wybiera się w podróż dookoła świata. Za ich przyjaźnią, tak naprawdę kryje się wielka miłość. Niestety na jego drodze pojawia się ktoś inny i ich drogi rozchodzą się. Po latach dzieci zaciekawione wspomnieniami, zapiskami również wyruszają w taką podróż, samotnie.
    Los chce, aby się poznali.
    Zapraszam serdecznie na http://followyourheart-ff.blogspot.com/ ! :)

    OdpowiedzUsuń
  56. kiedy nastepny? supcioo ,nie spodziewałam się

    OdpowiedzUsuń
  57. Wow ! Świetny rozdzial !!! Dawaj szybko następny !!
    -Louiza .

    OdpowiedzUsuń
  58. Świetny rozdział i zapraszam do siebbie : http://i-want-have-you-only-for-youserl.blogspot.com/?m=0

    :)

    OdpowiedzUsuń
  59. czekamy na nastepny

    OdpowiedzUsuń
  60. prosimy o dalej ;3

    OdpowiedzUsuń
  61. Bardzo fajnie piszesz, boskie opowiadanie :)
    Czekam na next :)
    Chcesz wziąć udział w konkursie? Zapraszam - drugi link
    mlwdragon.blogspot.com
    historiaadam.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  62. Wow! To jest naprawde świetne! Nie mogę się doczekać nn♡
    Nana

    OdpowiedzUsuń
  63. Zostałaś nominowana do Liebster Award.
    Więcej informacji tutaj.
    http://timeofdying-fanfiction.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  64. Właśnie skończyłam czytać całe opowiadanie. Jest boskie. *_* Nie mogę się już doczekać kolejnego rozdziału. ;3

    OdpowiedzUsuń
  65. Kiedy kolejny post? :* Nie mogę się już doczekać... <3

    OdpowiedzUsuń
  66. Dawać następny!!!
    Świetny blog!!

    OdpowiedzUsuń
  67. Mam nadzieję, że Jej nie zgwałci xd Boski! <3

    OdpowiedzUsuń

Obserwatorzy

Layout by Yassmine