2.10.2013

One


Listopad o tej porze roku w Londynie jest bardzo zimny, a fakt iż była teraz noc nie sprawiał że było cieplej. Sam płaszcz nie wystarczał by ogrzać moje zmarznięte ciało. Opatulana po samą szyje z rękami głęboko w kieszeniach, podążałam przez centrum miasta by dostać się na najbliższy przystanek autobusowy i szybko znaleźć się w domu. Wracałam właśnie od Nancy, mojej najlepszej przyjaciółki, robiłyśmy razem projekt na historię. Czujecie ten sarkazm? Oczywiście że nie robiłyśmy żadnego projektu. Moi rodzice są  zbyt  nad opiekuńczy, i nie pozwalają mi wychodzić po szkole do znajomych czy na imprezy, uważają że jest to dla mnie zbyt niebezpieczne. Co może być niebezpiecznego  w zwykłej imprezie?! Okey, przyznaje może się do mnie przyczepić jakiś typ i  później wszyscy wiemy co mogłoby się stać, ale ja nie jestem aż tak naiwna i głupia, sama umiem o siebie zadbać! Emily mojej starszej siostrze, w odróżnieniu ode mnie pozwalają na wszystko. W końcu  to panna idealna. Jest szkolną przewodniczącą i należy do klubu cheerleaderek, chodzi z Max’em szkolną gwiazdą footballu. Jest słodka, miła i wszyscy ją uwielbiają, ale tylko ja wiem jaka jest poza murami szkoły. Te trzy słowa kompletnie do niej nie pasują. Może i jest słodka, ale tylko na zewnątrz, w środku siedzi mały diabełek, który tylko czyha aby zrobić mi na złość. Co tydzień zabawia się z innymi przypadkowymi facetami na imprezach, choć ma chłopaka. Max oczywiście o niczym nie wie, i wole aby tak zostało. Nie zasługuje na to aby być zdradzonym. Jest za miłym i za dobrym na to chłopakiem. Jest dla mnie jak brat, którego nigdy nie miałam. Nie powiem mu  to co wyprawia Em za jego plecami. Zresztą nie zrobiłabym tego własnej siostrze. Nie rozbije jej na pozór „idealnego” związku. Choć nie jest co do niego w pełni szczera i wierna, widzę jak na niego patrzy, nie mogłabym zniszczyć jej szczęścia. Jednak  dla rodziców, to ona zawsze będzie tą lepszą i ważniejszą ode mnie. Mam im trochę za złe że mnie aż tak bardzo nie doceniają, ale rozumiem martwią się o mnie i chcą mnie chronić. Ale przed czym?! Mieszkamy w najbardziej spokojnej dzielnicy w Londynie, mogłabym zostawić drzwi otwarte na oścież i nikt by się nie włamał ani nic nie ukradł. Pomimo tego kocham swoich rodziców, nie mogłam trafić na lepszych, są dla mnie wszystkim to m.in. dla nich i mojej siostry żyje, chociaż czasem mnie denerwuje i mam ochotę skopać jej ten śliczny tyłek to nie wyobrażam sobie bez niej życia.  Wracając do naszych spotkań z Nancy, co tydzień wymyślamy nowy pretekst aby się razem spotykać w weekendy, tym razem padło na projekt z historii. Kończą nam się pomysły, ważny sprawdzian z chemii już był, korki z matmy też, nie mam pojęcia co wymyślić na następny raz… może prezentacja na biologię? Nie to nie przejdzie, kiedyś w końcu się zorientują, że kłamię. Muszę odpocząć od tego wszystkiego, choć na chwilę oderwać się od szarej rzeczywistości Za 2 tygodnie jest impreza u Chad’a – najlepszego przyjaciela Max’a na którą planuje iść z Nancy. Alkohol, muzyka, znajomi, zabawa i przede wszystkim alkohol. Zwariuje jeśli nie zrobię czegoś szalonego. Mam dosyć szkoły, siostry i ciągłej nadopiekuńczości rodziców, muszę odreagować. Chcę choć na jedną noc zapomnieć o wszystkich problemach. Znaleźć się we własnym świecie. Świecie bez żadnej odpowiedzialności i zobowiązań. Gdzie liczy się tylko dobra zabawa. Imprezy u Chad’a są zawsze najlepsze, coś typu projekt x.  Nastolatcy biegający nago po ulicy  zatrzymujący przypadkowe samochody i pół nagie kobiety a niektóre nawet całkiem bez bielizny pluskające się w basenie sąsiadów ze swoimi facetami. Zaprasza niemal całe miasto i jestem pewna że wszystkich nie zna. Ostatnia jego domówka skończyła się interwencją policji. Zdenerwowani sąsiedzi zadzwonił po policję, bo impreza wyrywała się z pod kontroli. Podejrzewano nawet o handel narkotykami. Co się dziwić impreza = narkotyki, duża impreza = jeszcze więcej narkotyków. Prawda jest taka że nie ma imprezy bez tego. One są wszędzie czy tego chcesz czy nie.
Z rozmyśleń wyrwał mnie fakt, że dochodziłam do domu.  Spostrzegłam zapalone światło w salonie. Jest dopiero 23.14, rodzice o tej porze jeszcze nie śpią, zazwyczaj pracują w domu do późna nad jakimiś papierkami. Moja mama Caroline jest prawnikiem i pracuje w największej kancelarii adwokackiej w Londynie, a ojciec – Robin jest bankowcem. Często nie ma ich w domu, wychodzą do pracy wcześnie rano, a przychodzą zwykle po 20.00, do tego pracują w domu po godzinach. Prawie nigdy nie mają czasu dla mnie i Emily, ale rozumiem ciężko harują aby zapewnić nam lepszy start na przyszłość. Mimo że ich nie ma całymi dniami to i tak nie pozwalają mi często wychodzić ze
znajomymi. Są za bardzo przewrażliwieni na tym punkcie. Ostatnio stali się jacyś nerwowi, dzisiaj ledwo mnie puścili do Nancy. Nie wiem co ich ugryzło.  Zachowują się dziwnie, jakby czegoś lub kogoś się bali. Zauważyłam w salonie trzy postacie, które krążyły po nim. Jedną z nich był mój ojciec, a drugą mama, trzeciej już nie rozpoznałam. To wszystko wyglądało jak jakaś kłótnia, nie wiem o co chodziło, gdyż na zewnątrz ciężko cokolwiek usłyszeć. Otworzyłam najciszej jak potrafiłam frontowe drzwi, a następnie je zamknęłam nie chcąc zostać zauważoną przez rodziców i ich „gościa”. Miałam wrócić przed 22.00, a jest już po 23.00 na pewno zrobiliby mi awanturę. Zdjęłam, a następnie zawiesiłam płaszcz na wieszaku, przebrałam buty i ruszyłam na palcach w stronę schodów. Odgłosy z salonu się nasilały, co znaczyło że kłótnia się pogłębiała. Ciekawe o co chodziło. Moja ciekawskość zwyciężyła i ostanowiłam podsłuchać co nieco.  Przylgnęłam ciałem do ściany obok przejścia do salonu i zaczęłam się wsłuchiwać w rozmowę.

- Zapłacisz za to, kurwa! – usłyszałam męski zachrypnięty głos, który należał najprawdopodobniej do osoby z którą moi rodzice „rozmawiali”.

- Uspokój się, i odłóż broń porozmawiajmy na spokojnie, dogadamy się jakoś – powiedział spokojnie mój ojciec. Czekaj co?!  Ten facet ma broń? Czy on chce ich… NIE! Wychyliłam się zza ściany, aby ocenić sytuacje.  Mężczyzna z bronią stał tyłem do mnie i celował w głowę mojego taty, mama stała obok niego widocznie sparaliżowana strachem, nie wiedząc co ma zrobić. Na moment nasze spojrzenia się spotkały.  Bezgłośnie powiedziała abym uciekała, ale ja zamiast wykonać jej polecenie dalej stałam nie mogąc ruszyć się z miejsca. Tak jakby ktoś przykleił moje stopy do podłogi, z przerażeniem przyglądałam się całemu zajściu.

- Nikt nie będzie mówić mi co mam robić! -  warknął widocznie zniecierpliwiony i rozwścieczony.- Nie będzie żadnej ugody, za późno na negocjacje, to koniec.

- Nie zrobisz tego, nie odważysz się – odpowiedział mój rodzic, wyglądał na pewnego ale widziałam w nim strach, starał się go ukryć, nie chciał pokazać zabójcy słabości.
- Tak sądzisz? A więc mylisz się – odparł z kpiną w głosie, a  następnie pociągnął za spust, trafiając go prosto w głowę. Momentalnie opadł bezwładnie na podłogę. Po jego twarzy sączyła się krew, a powieki miał zamknięte. Moja rodzicielka ruszyła w  jego stronę z widoczną rozpaczą w oczach, jednak nim zdążyła do niego podbiec leżała martwa obok niego z wielką czerwoną plamą na brzuchu. Oboje leżeli na zimnej posadzce nie dając żadnych oznak życia. Byli martwi. Ich klatki piersiowe przestały się poruszać. Wiecie co było najgorsze? Bezsilność. Nie mogłam nic zrobić. W moich oczach pojawiły się łzy. Niekontrolowany pisk wypadł z moich ust. To była chwila. Tajemniczy chłopak odwrócił się twarzą w moją stronę, zdradzając swoją tożsamość. Jego oczy momentalnie się rozszerzyły, a nasze spojrzenia się spotkały…



 
Na początku chciałam podziękować za ponad 1,000 wyświetleń i  34 komentarze w ciągu tych kilku dni. Szczerze? Nie spodziewałam się że tyle będzie, więc tym bardziej wam dziękuje i liczę na kolejne pod tym rozdziałem. Nawet nie wiecie jak one motywują do dalszego pisania :)
Jeśli chcielibyście mnie o coś zapytać to zapraszam na mojego aska 
To chyba tyle mam nadzieje że rozdział wam się spodoba :)

49 komentarzy:

  1. o matko, świetne! Z pewnością polecę twojego bloga u mnie!

    OdpowiedzUsuń
  2. To jest świetne !!
    Będę na pewno czytać i w miarę możliwości komentować
    pozdrawiam
    Tamira. xxx

    OdpowiedzUsuń
  3. fajnie się zapowiada :) czekamy na więcej

    OdpowiedzUsuń
  4. O jeju kocham cię ♥ Twoje fanfiction jest takie...aż normalnie ciarki miałam. Czekam na następny rozdział :)

    OdpowiedzUsuń
  5. o boże *-* jezu ciarki miałam :o zajebiste ;3 czekam na 2 rozdział <3

    OdpowiedzUsuń
  6. O Boże... Zajebiście się zapowiada! asdfghujkl

    OdpowiedzUsuń
  7. oj jakie napięcie !:) czkm na 2 bo juz się nie mogę doczekac co będzie dalej ;) napisz Mi ;)!!
    "BW"

    OdpowiedzUsuń
  8. Wow ..... Świetny

    OdpowiedzUsuń
  9. Cudny rozdział! Zapowi
    ada się bardzo ciekawe opowiadanie :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Ojeej, normalnie cie kocham, końcówka była taka emocjonująca.
    Czekam na następny rozdział ♥

    OdpowiedzUsuń
  11. per-fect. Na serio genialne. Już nie mogę się doczekać kolejnego rozdziału. <333333333

    OdpowiedzUsuń
  12. per-fect. Na serio genialne. Już nie mogę się doczekać kolejnego rozdziału. <333333333

    OdpowiedzUsuń
  13. wow
    musze wiedziec co bedzie dalej!
    dodaj jak najszybciej!

    OdpowiedzUsuń
  14. Zaczyna się cuudowniee ♥ Mogłabyś mnie informować o nowych rozdziałach? Byłabym Ci bardzo wdzięczna. Czekam na nn :) / @Poziomka_xx

    OdpowiedzUsuń
  15. Boski a jaki ciekawy czekam na nastepna część - klaudia

    OdpowiedzUsuń
  16. AAAAAAAAAAAAAAAAAA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Zaczepiaste normalnie, sama bym lepszego chyba nie wymyśliła! To jest naprawdę dobre! Gdyby nie fakt, że tak bardzo cię lubię nazwałabym cię konkurencją. Naprawdę świetne. Zdecydowanie lepsze od mojego bloga, bo ja nawet nie mam czasu pisać. Trzymaj tak dalej! Pisz jak najwięcej. Daj w to całą siebie XD - Nicole

    OdpowiedzUsuń
  17. O jejcia... jak się ciesze, że znalazłam takiego bloga. KOCHAM! Mogę śmiało stwierdzić, że będe stała czytelniczką tego bloga!
    Ciekawe, czy to Harry i czy Erin go zna... zapowiada się nietuzinkowa akcja!
    Czekam z niecierpliwością na nexta!
    Pozdr - R.
    Ps. Zapraszam na bloga http://pamietnik-umarlej.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  18. WOW! TEN IMAGIN JEST GENIALNY *_* czekam na nexta :***

    OdpowiedzUsuń
  19. O Boziu... To takie zajebiste *.* strzelam, że ten zabójca to Harry o.o czekam na następny, mam nadzieję, że będzie niedługo ;)
    xx

    OdpowiedzUsuń
  20. dodaj szybko nowy jestem ciekawa co bedzie dalej!!

    OdpowiedzUsuń
  21. boże to jest takie ASFAGAHSGAHSHSVAHA *___*
    Czekam na następny ... Omg !!!

    OdpowiedzUsuń
  22. Czekam na kolejnego ;****

    OdpowiedzUsuń
  23. KIEDY KOLEJNY?! <33

    OdpowiedzUsuń
  24. fhidfdjkfrergedsjkgfkegkid najlepszy czekam na następny <33

    OdpowiedzUsuń
  25. Najlepszy blog EVER <3

    OdpowiedzUsuń
  26. Co z jej siostrą? Gdzie ona jest? <3

    OdpowiedzUsuń
  27. Podasz twittera? <3

    OdpowiedzUsuń
  28. http://opowiadanie-o-one-direction-kala.blogspot.com/ wejdziesz powiesz co mam zrobic zeby był lepszy?

    OdpowiedzUsuń
  29. kto robił szablon? ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zamówiłam na tej stronce http://creative-graphicsx.blogspot.com/

      Usuń
  30. dobreee, podoba mi sie, :D jak ten chłopak sie świeci to bedzie mial duzo lasek : :*D
    pozdro :)

    OdpowiedzUsuń
  31. kiedy następny rozdział ? !!!!

    OdpowiedzUsuń
  32. matko jedyna ;O świetnie piszesz a o której będzie rozdział ?

    OdpowiedzUsuń
  33. Jak to działa, że na bloggerze mi wysakakuje nowy rozdział, a jak wchodzęna stronę to nic nie ma? ; <

    OdpowiedzUsuń
  34. Hej nie widze rozdzialu a mial byc wczoraj i nwm o co cho bo koment wyzej o ile zrozumialam juz jest nowywiec czy ktos moze mi linka podac

    OdpowiedzUsuń
  35. OO.o fajnie się zapowiada, lubię takie klimaty, więc chyba będę częściej tu zaglądać<33
    Ciekawi mnie co bd dalej,, więc mam nadzieję, że dodasz jednak niedługo nexta...
    http://strength-fanfiction.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  36. wow, fajnie czasem wpaść na stronkę innej directionerki :D Tez mam z kumpelami blog o nich, z imaginami :) Jednak chciałabym cie prosić zebys oceniła najnowszy rozdział na kronikizakrecenia.blogspot.com/ :D Mogłabyś to zrobić? to dla mnie i dla moich przyjaciółek , z którymi to prowadzę bardzo ważne... :) PS W wolnej chwili mogłabyś też wpaść na http://poweroffourelements.blogspot.com/ i powiedzieć mi co myślisz o rozdziale? Niedawno go założyłam, wiec chcę wiedzieć czy rozdziały są chociaż znośne xd haha
    Pozdrawiam, Imperio

    OdpowiedzUsuń
  37. Fajne opowiadanie ;>

    OdpowiedzUsuń

Obserwatorzy

Layout by Yassmine